OSTATNIE TAKIE LATO. Sierpień 1939 roku był piękny - nadmorskie kurorty, takie jak Jurata, Chałupy czy Jastarnia tętniły życiem. Tylko niemiecki Sopot wydawał się nieco opustoszały, cichy, jakby już wiedział i zamarł w oczekiwaniu nieuchronnego. Od sielskich kresów przez kosmopolityczną Warszawę, aż po nadmorskie plaże niedawno odzyskanego morza, ludzie żyją i kochają, pełni nadziei i ufności. Wrześniowy świt w jednej chwili zmienia ich losy, obraca w nicość marzenia i plany. Pierwsze dni wojny są jedynie zapowiedzią nadchodzących lat, pełnych mroku i strachu, wypełnionych cierpieniem i lękiem o siebie i najbliższych. Czy w czasach walczących potęg i okrucieństwa, jakiego świat do tej pory nie zaznał, jest miejsce na miłość? Czy wystawiona na ostateczną próbę ma szansę przetrwać? ROZDZIELIŁA NAS WOJNA to historie utraconych marzeń, przerwanych szczęść i zawiedzionych nadziei.
Na okładce: Piekło zaczyna się wtedy, kiedy obojętniejemy na miłość. jednak tylko ona jest w stanie przywrócić nadzieję na pokój. Na stronie tytułowej i okładce nazwy autorów prac współwydanych.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 008690 od dnia:2024-05-09 Wypożyczona, do dnia: 2024-06-10
Miłość to ostatnia rzecz, o której się myśli, gdy padają słowa: obóz koncentracyjny.A jednak setki zachowanych listów, tych oficjalnych i tych przekazywanych gdzieś ukradkiem z narażeniem życia, są najlepszym dowodem na to, że miłość za drutami istniała i była ludziom skazanym na obóz bliższa niż może się wydawać. Pragnęli normalności, która nagle przestała być normą. Pragnęli wolności, bo każdy powinien być równy. Pragnęli wreszcie dzielić się miłością, bo to ludzkie, odruchowe, dające nadzieje. A jej poczucie często było tożsame z wolnością.Sylwia Winnik napisała reportaż na podstawie ponad 200 listów, a także grypsów i przekazów ustnych byłych więźniów niemieckiego obozu koncentracyjnego w Lublinie, potocznie nazywanego Majdankiem. Z korespondencji wyłania się nie tylko ogólny obraz okrucieństwa wojny, lecz także historia konkretnych osób, rodzin. Wśród nich losy: Zofii Kołeckiej-Fugiel, Danuty Brzosko-Mędryk, rodziny Kozerów oraz Leokadii i Kurta Szczudło. Jest też historia chłopca, który w obozie zakochał się w dziewczynie. Nie znamy ich imion ani szczegółów pobytu. Jest jednak pamięć obukiecie chabrów wrzuconym przez okno baraku. Ostatni przejaw zauroczenia.Treści listów dotyczące samego obozu były najczęściej fragmentem prawdy albo jej przeinaczeniem. Oficjalne treścibyły cenzurowane przez SS, a informacje, które uznano za niewłaściwe - wymazywane lub zaciemniane. Więźniowie często szyfrowali słowa w sposób zrozumiały tylko dla odbiorcy. Dziś ich znaczenia można się jedynie domyślać lub szukać prawdopodobieństwa w wydarzeniach historycznych czy relacjach świadków. To proste słowa o głębokim znaczeniu. Pisane w ciszy i strachu, krzyczące w przekazie. To książka o czasach "bezmiłości", w których miłości wcale nie brakowało. Chociaż często była ona kwestią wyboru.
UWAGI:
Bibliografia na stronach: 278-280.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Był człowiek z marmuru i człowiek z żelaza, pora poznać historię Tomasza Ołdziejewskiego, człowieka z bursztynu, zdobywcy dwóch rekordów Guinnessa w rzeźbie z jantaru, oddanego pracy, którą kocha. Jego historia rozpoczyna się w ciasnym warsztacie w piwnicy, z którego wychodzą tysiące kilogramów znanych nam serduszek, krzyżyków czy wisiorków. I trwa... Dziś warsztat jest nowoczesny i elegancki, wypełniony cennymi, wychwalanymi na całym świecie rzeźbami i pracami autorskimi. Dzięki temu stał się głównym bohaterem programu telewizji HISTORY Channel - "Złoto Bałtyku", który w 2023 roku doczekał się już 5. sezonu. Poprzez dekady rozwoju jego rzemiosła można obserwować, jak zmieniała się Polska, gospodarka i świadomość bursztynników na całym świecie. Opowiada nie tylko o pracy mistrza bursztynu, ale również o trudzie, z jakim budował swój dzisiejszy świat. Bo bursztyniarstwo to styl życia, w którym znajdzie się trochę relaksu, trochę rzemiosła i sporo adrenaliny.
UWAGI:
Bibliografia, netografia na stronach 233-234.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Pawiak - największe więzienie gestapowskie na terenach polskich. Trafiały do niego całe rodziny, również kobiety w ciąży. Karę odbywały tam również dzieci i młodzież, która angażowała się w działalność konspiracyjną. "Dzieciństwo" było dla nich pustym słowem, odległym wspomnieniem, nieznanym stanem beztroski.
Jan spędził 2 pierwsze lata swojego dzieciństwa w celi. Nie znał innego świata. Więzienie było da niego jedynym domem.
Emilię zgarnęli w szóstym miesiącu ciąży. Jako pierwszy na Pawiak trafił jej mąż. Lilii, ich córka urodzona w więzieniu, do dziś nie potrafi spokojnie czytać wspomnień katowanego tam ojca.
Janina, pseudonim Mirka, już w wieku dzisięciu lat postanowiła pomagać mamie w działalności konspiracyjnej. Jako dwunastolatka została zaprzysiężona na samodzielną łączniczkę. Gdy miała czternaście lat, aresztowało ją gestapo. Trafiła prosto do piekła Pawiaka.
Sylwia Winnik w swojej nowej książce dotarła do nie publikowanych dotąd opowieści i osobistych zdjęć bohaterów tamtych wydarzeń. Każda z ich historii pokazuje, że mimo wszystko warto wierzyć w człowieka i w dobro.
UWAGI:
Bibliografia na stronach [327-328].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Są to przejmujące wspomnienia kobiet, które przeżyły piekło niemieckiego obozu zagłady Auschwitz. Autorka rozmawiała z każdą z bohaterek i spisała ich przeżycia z perspektywy siedemdziesięciu kilku lat. Każda historia jest inna. Oto niektóre z nich.Alina Dąbrowska w obozie spędziła dwa i pół roku. Była poddawana eksperymentom Mengele.Leokadia Rowińska do obozu trafiła w trzecim miesiącu ciąży. Wspomina, jak okrutnie traktowane były kobiety oczekujące potomstwa. Ireneusz Antoni, bo takie imię nadała swojemu synkowi, stał się najmłodszą ofiarą Marszu Śmierci. Pochowała go w pudełku po makaronie.Zofia Wareluk urodziła się w Auschwitz. Swoją smutną historię opowiada na podstawie wspomnień matki. Przedstawia dokumenty i relacje odnalezionej po latach położnej, która odebrała poród.Urszula Koperska do obozu trafiła jako dziecko. Opowiada o głodzie, tęsknocie i strachu. Jej wspomnienia to historia każdego dziecka w Auschwitz. W baraku, w którym się znajdowała, więzień artysta, malował dzieciom na ścianie obrazki, które przetrwały do dziś.Sabina Nawara w obozie przeżyła trzy i pół roku. Starała się pomagać innym więźniom. Zdobywała dodatkowe pożywienie dla siebie i koleżanek z baraku.Książkę wzbogacają zdjęcia ze zbiorów rodzinnych kobiet z okresu zanim trafiły do obozu oraz ilustracje z archiwum Muzeum w Auschwitz, m.in. fotografie wykonane przez esesmana z albumu znalezionego przez więźniarkę Lili Jacob.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Do Zakopanego wojna przyszła z gór. Zwiastował ją pierwszy niemiecki samolot, który przeleciał nad dolinami i zniknął za monumentem Tatr. Była jesień 1939 roku. Na Krupówkach zawisły flagi ze swastyką. Ostatni turyści zeszli z gór. Helenę nie ucieszył nawet pierwszy śnieg, który w normalnych okolicznościach stałby się sygnałem do rozpoczęcia prawdziwych treningów. Teraz góry stały się terenem walki z okupantem. Gdy po raz kolejny stanęła na szczycie, wzięła głęboki oddech i patrząc na świat trawiony wojną, zapragnęła wolności. Nawet za cenę życia, którym ryzykowała każdego dnia. Nawet za cenę łez matuli, która co dzień wypatrywała jej powrotu. Helena Marusarzówna, piękna i utalentowana młoda góralka, mistrzyni Polski w konkurencjach alpejskich, siostra słynnego Stanisława, wybrała dla siebie trudną drogę. Przeprowadzała przez góry ludzi, przenosiła pieniądze, broń, dokumenty. Była kurierką tatrzańską. Jej życie toczyło się między granicą gór a wojną.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 317-[318].
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 005787 od dnia:2024-05-08 Wypożyczona, do dnia: 2024-07-07
Nowa książka autorki bestsellera Dziewczęta z Auschwitz Prawdziwe opowieści rodzin polskich żołnierzy. Dla nich wojna to codzienność.Rodzina. Jest dla mnie istotna. Żona wiedziała, czym się zajmuję, jeszcze zanim się pobraliśmy. Mogła wybrać krawca albo piekarza, a wybrała mnie. Wiem, że to, co osiągnąłem, wynika ze wsparcia i siły, jaką ona mi daje. Moja żona jest silną, mądrą kobieta.Sebastian, żołnierz od osiemnastu latPo powrocie z pierwszej misji Darek był jak surykatka. Nasłuchiwał, obserwował, wszystko było dla niego podejrzane. Któregoś dnia wybraliśmy się do banku. Załatwialiśmy zwykłe codzienności. Nagle coś stuknęło. Mój mąż momentalnie padł na ziemię. Ciągle był niespokojny. Mówił: "Jak tu się ciężko żyje! Tam musiałem tylko przeżyć!".Marzena, żona Darka, od piętnastu lat na wojnie.Dziecko żołnierza nic nie poradzi na decyzje ojca. Jedyne, co można zrobić, to przyzwyczaić się do tego. Tak będzie najłatwiej. A rodzina? Po wyjeździe musi stać się samodzielna. Wiem jedno: jeśli żołnierz ma rodzinę, w której są dzieci w okresie dojrzewania, to taki wyjazd jest strzałem w kolano.Patryk, jego ojciec wyjechał na pierwszą misję, gdy chłopiec miał jedenaście lat.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni